niedziela, 11 września 2011

Weselna kartka w wielkanocnych klimatach...

Musiałam zrobić kartkę na wesele. Wytyczne były krótkie: na najbliższą sobotę, ozdobnie, ale bez przesady, a do tego, kiedy na mojej twarzy pojawił się wyraz paniki i chęci wymigania się z tak niespodziewanego obowiązku, odpowiednia dawka rodzinnego szantażu :) Zresztą nic dziwnego, że spanikowałam - najpierw praca, potem choroba, choroba i znowu praca sprawiły, że nie używane pudełka ze scrapowymi przydasiami już od kilku miesięcy pokrywały się coraz grubszą warstwą kurzu. Na szczęście udało mi się szybko przeprosić nie tylko z BS, ale nawet z Janomką, a ponieważ mimo presji czasu i całkiem mocnego zardzewienia przyjemnie spędziłam kilka wieczorów, mam nadzieję, że nie jest to ostatnia kartka, którą zrobię w tym roku...

Wykorzystałam nowo zakupione papiery z Galerii papieru, mimo iż dawno nie scrapowałam, nie mogłam się oprzeć promocji podwajającej zawartość koszyka. I nie żałuję. Papiery są rewelacyjne, odpowiedniej grubości, ślicznie wycieniowane, we wspaniałych wzorach i kolorach, które pozwalają łączyć ze sobą nie tylko kartki z tego samego zestawu, ale nawet i same zestawy. Mówiąc krótko, bezmiar możliwości :)

Ze środkiem kartki nie zaszalałam. Życzenia są wydrukowane na kalce (niestety, na zdjęciach nie jest ona zbyt widoczna) wyciętej wykrojnikiem, do tego bardzo ozdobny wiktoriański narożnik plus ramka służąca jako kieszonka na pieniądze. Skromnie, ale mimo wszystko całkiem ozdobnie. A wisienką na torcie było zaklejenie koperty pieczątką - zegarem. Tylko mała rada na przyszłość, trzeba używać 20 kropel wosku, 15 to zdecydowanie za mało ;)

środa, 17 listopada 2010

Złota jesień... / Indian Summer...

Tata poprosił mnie o zrobienie kartki dla swojej znajomej, o której wiedziałam tylko, że lubi psy, jesień oraz zabawne karteluchy. Dlatego wybrałam śliczny i zabawny stempel "Tilda w jesiennych liściach", jeden z moich ulubionych i tak przepełniony radością, śmiechem i szczęściem, że za każdym razem kiedy na niego spojrzę, od razu poprawia mi się nastrój. Mam nadzieję, że nowa właścicielka kartki będzie równie zadowolona... :)

I was asked to make a card for my father's friend. The only thing that I knew about her was that she loves dogs, autumn and funny cards, so I decided to use this beautiful stamp called "Tilda in Autumn Leaves". I like it very much, it's full of fun, laugh and happiness and every time I look at it, it makes me smile. I do hope that my father's friend will smile too... :)













COPICS :
Skin - E000, E00, E11, R20
Hair - E97, E99, YR21
Jeans - B91, B93, B95, B97
Blouse - Y32, Y35, YR12, E35, R14, R32
Socks - YG03, YG21, YG93
PAPERS:
* FancyPants: Aged Florals (Enchanting 853), True (Natural 824)
STAMPS:
* #241 Tilda in Autumn Leaves, Inkadinkado - Dogs, sentiment from Lemonade
ACCESSORIES:
* Spellbinders Nestabilities: Petite Ovals, Petite Scalloped Ovals
* Distress Inks - Antique Linen, Vintage Photo, Tumbled Glass
* Embossing Powders: Ranger Super Fine Detail Black, Ranger Adirondack Espresso & Denim, Ranger Rich Red, Personal Impressions Candy Green, Stampendous Penny Copper Opaque, Stampendous Crystal
* Distress Crackle Paints: Broken China 
* Ranger Perfect Pearls: Blue Patina, Perfect Copper 
* Martha Stewart Crafts Punch Edger Doily & Large Butterfly Double Punch

sobota, 6 listopada 2010

Candy ...

Tym razem słodkości, czyli piękne papiery rozdawane są w Galerii Papieru. Grzechem by było nie spróbować :)

sobota, 30 października 2010

Candies...

Rozsłodziło się ostatnio na blogach okrutnie, czyżby w ramach przedświątecznych przygotowań:)?

Na Strychu:

Scrappo:

środa, 20 października 2010

Vintage Tilda with Roses...

Wreszcie udało mi się zrobić kolejną kartkę pasującą do dwóch ciekawych wyzwań:
Just Magnolia: Week 77 – a sketch by Dawny
 7 Kids Challenge #6 - Flowers and Layers
Mam nadzieję, że wam się spodoba :)

I'd like to show you another card which I made for two challenges:
Just Magnolia: Week 77 – a sketch by Dawny
 7 Kids Challenge #6 - Flowers and Layers
I hope you'll like it :)
Have a wonderful week, mine is terribly busy...






czwartek, 14 października 2010

Kolejna Tilda / Another Tilda...

Z lekkiego przeziębienia wywiązało się nie mniej paskudne choróbsko i owszem, zostałam w domu, trudno to jednak nazwać czasem wolnym od pracy, skoro nie jestem w stanie zrobić nic konstruktywnego, tylko chodzę, jęczę i marudzę, a upchana w kącie kupka segregatorów przypomina, że przed poniedziałkiem będę musiała nadrobić spore zaległości.
W każdym bądź razie udało mi się pomalować kolejną Tildę i mam nadzieję, że następnym razem będę miała przynajmniej jedną karteluchę do pokazania...

I've got a terrible cold and although I'm staying at home, it hardly can be called free time as I'm not able to do anything. I've only managed to colour one stamp and I do hope that next time I'll have at least one card to show here...

niedziela, 10 października 2010

Różowe Święta... / Pink Christmas...

Chyba za dużo opowiadam o świątecznych karteluchach, ponieważ znowu poproszono mnie o zrobienie kartki., tym razem dla młodej pary ze słodką, małą dziewczynką. Kartka oczywiście różowa, a ja różu nie lubię. Na szczęście potraktowałam to jako okazję do użycia ślicznego stempelka z Dawn, kupionego jakiś czas temu w Świecie Pasji. Malowało mi się go wspaniale i mam nadzieję, że z ukończonej kartki (a muszę jeszcze wybrać papiery, zanim dokończę kolorowanie. Chyba Fancy Pants mają różowy zestaw świąteczny?) będę równie zadowolona :)

When I was asked to make a Christmas Card for a young couple with a little sweet girl I was also told to make it in pink. Well, I don't like pink but it was a great opportunity to use a beautiful stamp with Little Dawn. I've loved colouring it and I do hope that after finishing the card (I have to choose papers first before I finish colouring the stamp) I'll like the result as much :)